Wiedźmin 2: Zabójcy królów

K…wa! Rzęsiście pada to i inne słowa w tym świecie znanym z powieści Sapkowskiego, gdzie autorzy nie pier…lą się, tylko nazywają wszystko naturalnie, a nie jak z podręcznika dla niuni ze szkółki niedzielnej. Krew tryska, trup pada, ku…wy lecą, ch…je są zgodne z ortografią, grafika jest miodna, aż palce lizać, nic, tylko stracić trochę życia przenosząc się do innego świata. To chyba jedyna gra, która jest pyszna pod każdym względem: naturalności, fizyki, odzwierciedlenia świata. I ten wybór drogi gry – pozwala na wielokrotne jej przejście na inny sposób. Gra oferuje poza otwartym światem, zbliżonym do osławionego Skyrima, otwartą fabułę. Barrack Obama nie przeszedł jej, może wam się uda :)